krajowe,  Spotkania

WKRÓTCE SYLWESTEREK

Już nie mogę się doczekać…

Basia, ja też…

Moje dziewczęta pisały… już nie mogę się doczekać…. i co, ale jak to, ale że już po….

Może zacznę od początku, a było to tak…. dawno dawno temu, choć może jednak nie tak dawno, hihih bo tylko w listopadzie 2021, kiedy to GNR wypoczywały i wygrzewały się w egipskim słonku, mając na uwadze korzystnie układający się grafik na dzień 31 grudnia 2021 roku, wpadły na pomysł spędzenia razem tego magicznego wieczora, nocy, dnia i kolejnych jeszcze nawet dni i nocy. Jak to u nas bywa od pomysłu do realizacji raz dwa trzy i jest. Jedyną obawą było znalezienie odpowiedniego miejsca, a jak wspomniałam powyżej czas był delikatnie rzecz ujmując…. krótki. Ale, że szczęście nam sprzyja tadam…. to i miejsce się znalazło. Miejscowość Powidz, Domki i pokoje w Powidzu, dla chętnych do skorzystania z miejsc noclegowych, GNR polecają z całego serca.

Radość nasza była wielka, wiadomo to oczywiście. I tak sobie grudzień pędził, nadeszły święta, jak to mówią święta święta i po świętach, no i jest ten upragniony dzień wyjazdu i naszego spotkania, a że tęsknimy za sobą bardzo i jeszcze bardziej ( tu zacytuję „nie bo ja bardziej”) nastał i on, yuuupppiiii . Zapakowaliśmy nasz wóz pod przysłowiowy dach mając ze sobą wszystko i jeszcze więcej i wyruszyliśmy na spotkanie, Aneta z Markiem, Basia z Grzesiem z jednej strony Polski, a Ania z Robertem z drugiej. Po drodze „wpadliśmy” dosłownie!! do IKEA, (Marek narzucał nam tempo w sklepie, hihihi) po niezbędne akcesoria dla odpowiedniego nastroju i wystroju – czyli świeczek i różowych, tak tak różowych serwetek. Tak już wyposażeni i zgłodniali przygody wyruszyliśmy ostatecznie do celu naszej podróży. Domek okazał się dokładnie taki jak na zdjęciach jest przedstawiony, więc tym bardziej radość nasza była wielka. Rozpakowani, rozgoszczeni i szczęśliwi mogliśmy przystąpić do celebracji dnia ostatniego Roku Pańskiego 2021 i przywitania Nowego 2022.

Motywem przewodnim był kolor różowy, a jakże w końcu trzeba spojrzeć na ten świat przez różowe okulary, nasze chłopaki przyodziani w różowiutkie, nowiuśkie koszule, a my w pięknych sukienkach i czerwonych bucikach (Ania), choć nie tylko bucikach 🙂 (kolor czerwony wróży szczęście w Nowym Roku) rozpoczęliśmy bal….

Ach co to był za bal, tańce, zabawy, śmiechy i ta nieopisana radość z bycia razem. Choć Noc Sylwestrowa dobiegła końca i zmęczeni udaliśmy się na odpoczynek, to jak się okazało….1 i 2 styczeń był kontynuacją zabawy, choć już nie Sylwestrowej a Noworocznej. Nasza potrzeba wytańczenia się, wyśpiewania i gry aktorskiej była tak ogromna, że każdy kolejny dzień był zaskakujący i przezabawny. Zmarszczki śmiechowe pozostały, wszystkie mięśnie się odezwały i rozruszały od tańca i śmiechów. To wszystko jest dowodem na to, że chcieć to móc i tak jest właśnie z nami 🙂

A żeby nie było, że my tylko hulanki i swawole, to zwiedzanie okolicy też musiało być. Zobaczyliśmy ją z dwóch stron w każdym z już noworocznych dni, zaliczając przysłowiowe spacery, a przy tym odpowiednią aktywność fizyczną, przekładającą się na ponad 11 km ogółem. Okolica okazała się bardzo atrakcyjna, duże jezioro (Powidzkie), wokół którego jest odpowiednio przygotowana infrastruktura dla turystów, w postaci plaży, domków, łodzi, ścieżki rowerowo- pieszej (co już widać na wcześniej zamieszczonych zdjęciach). Niewątpliwie to miejsce będzie piękne w sezonie letnim.

I tak nadszedł dzień wyjazdu…. wyściskani, przeszczęśliwi i z planami na kolejne spotkanie ruszyliśmy do naszych domów. To był cudowny czas, udowodniliśmy sobie po raz kolejny, że stanowimy fantastyczną grupę przyjaciół, którzy cieszą się, z wykradzionego wręcz z codziennych obowiązków czasu, żeby tylko móc być ze sobą.

Szczęścia, miłości, radości i spontaniczności w tym Nowym już 2022 Roku życzą GNR.

Jeśli macie takie swoje grupy, dbajcie o nie, nic nie zastąpi obecności drugiego człowieka, na którego możesz liczyć, z którym możesz dzielić radość, ale też liczyć na wsparcie i przysłowiowe dobre słowo. Nie ważna jest odległość, a nas dzieli spora, wiemy że jesteśmy i będziemy dbać o naszą przyjaźń. W końcu to nie przypadek nas połączył, los tak chciał…. prawda ; ). Dziękuję, że jesteście.

Ps. Zdjęcia oczywiście będą….prawda 🙂

PS. Zdjęcia dołączone 🙂

2 komentarze

  • Ania

    Sylwester? kto by się z nas spodziewał ze razem go spędzimy ?  To było prawie jak abstrakcja..
    Po drodze wpadł mi do głowy zwariowany pomysł,  chcieliśmy podgrzać jeszcze bardziej atmosferę spotkania. Więc piszemy do Gołąbków że  złapaliśmy gumę , a to koło 20 godz. Północ tuż tuż 🤣  wiemy że zaraz będzie akcja , No i była 🤣 tel prawie się grzał od pikajacych wiadomości z pytaniami, ale że jak ?ale że Wy gdzie….. ? Że jechać do Was ?
    Oczywiście że wiedzieliśmy z moim mężem,  Robertem vel Słowik , że wszystkie Gołąbki będą w blokach startowych , więc wysłaliśmy tą informację stojąc przed bramą wjazdową 😁. Oczywiście była kupa śmiechu,  ale jakie porządne te nasze Gołąbki, że czekali na nas z pierwszym drinkiem , I wszyscy byli gotowi żeby nas  ratować,  taka już ta nasza ekipa . Wszystko razem. Nawet robiąc zakupy w ikea pamiętają co lubię 😘😘😘
    A później to jak napisałaś Anetka , się działo💃💃💃🤣❤🎇Maleńczuk z chłopakami wymiatali, My w występie ala… Mama Mia,i inne cudawianki, bo najważniejsza jest w życiu fantazja, aby umieć się bawić na całego.

  • Aneta

    Aniu, info że złapaliście gumę omg🙊😁 oczywiście że już byliśmy w blokach startowych żeby ratować sytuację, jak nie jak tak, nie inaczej. A Ikea… toż to wręcz wiadoma, coś mi się zda, że taka już tradycja będzie, bez świeczek ni Hu hu 😂😂😂 a potem to już tylko najlepsza zabawa z występami do rana 🕺💃🍾🕊😍

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *